czwartek, 2 grudnia 2010
Choinka.
Osypana sianem, z pęcherzami na palcach, z wplątanymi w ubranie koralikami, rozłupując orzechy tworzę kolejne choinki. Tak, jeszcze z rafią i sizalem we włosach. I jak tu nie lubić świąt?! ;)
Jest pięknie. Tylko dlaczego tak zimno???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz